Wesołego Alleluja

Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę wszystkim czytelnikom mojego bloga (bo jacyś są, prawda?) wszystkiego najlepszego, ciepła, radości, pogody ducha i dobrej pogody za oknem też ;) A ja tymczasem zmykam po jeszcze jeden kawałek świątecznego ciasta. Może jeszcze baranek z cukru się znajdzie...

A w rogu kawałek mojego psa :>

Bransoletki

Hejooo! U mnie zima w pełni. Mamy 54 dzień lutego i na koniec się nie zanosi ;) Mam nadzieję, że te masy śniegu tylko tak groźnie wyglądają i na Wielkanoc będzie już (przynajmniej w miarę) normalnie. Niedawno skończyłam trzy "niemulinowe" bransoletki i jestem z nich całkiem zadowolona :)

Pierwsza - z wstążki  i koralików z innej bransoletki, która mi się popsuła.

Druga - z koralików i sznurka pożyczonego od siostry ;)

Trzecia - wykorzystałam do niej przywieszkę z jakiejś gazety.

A tak się prezentują wszystkie 3.

(Nie)mała zmiana

Jak widzicie zmieniałam nazwę bloga. Powód? Cóż, coraz rzadziej tworzę bransoletki z muliny, a to one miały być tematem przewodnim tego bloga. Znacznie częściej np. coś rysuję, szyję, albo robię bransoletki niekoniecznie z muliny. Nawet na paznokciach od czasu do czasu coś zmaluję ;) Na takim bardziej ogólnym blogu z pewnością częściej będę dodawać posty. Niestety nie mam teraz dostępu do skanera, więc nie zamieszczę żadnego rysunku. Może jutro? :D

Welcome back

Po długim, ale to długim czasie zdecydowałam się wrócić do blogowania. Nie jestem pewna jak długo moje postanowienie się utrzyma ale postaram się zacząć w miarę regularnie dodawać posty. Na dzień dobry mam tu jeden z nowszych rysunków: rastafariankę wykonaną pastelami olejnymi.