wtorek, 30 kwietnia 2013

Paseczki

Przeprosiłam się z muliną i oto efekty. Bransoletka miała wyjść taka z dziurami ale według mnie wygląda jakby coś nie wyszło. Trudno, będzie wyglądało jakbym nie umiała pleść z muliny ;) Zajęło mi to ok. 4-5h (z przerwami oczywiście). Z rozpędu zabrałam się za kolejną, tym razem makramkę.
Bo najlepszy sposób to przypiąć agrafką do szuflady xD



poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Kolejne zniknięcie

I znowu mnie nie było ;< Nie mam jak, no żywcem nie mam jak. Muliny w rękach nie miałam już dobre dwa miesiące, a i rysowanie ostatnimi czasy u mnie leży. Dopiero dwa dni temu kupiłam sobie kredki akwarelowe i przeprowadzam pierwsze nieśmiałe (i nieudane) próby zmalowania coś nimi. Cóż, może a którymś razem się uda, jestem dobrej myśli ;) Aaa, mam nadzieję, że nikt sobie nie pomyśli, że przez tyle czasu po prostu bezczelnie się obijałam. Nie, nie, nie, nie, nie! W tym miejscu wypada mi się przyznać do mojej drugiej wielkiej pasji, jaką jest taniec. Kocham to, mogłabym tańczyć godzinami. Ze względu na nowy układ czas jaki wcześniej przeznaczałam na bloga, teraz upływa mi raczej na ćwiczeniu piruetów, skoków i różnych innych kroków, a także na rozciąganiu szpagatów. Myślę, że warto ;D

Naprawdę bardzo nieudane próby ;)

Kolekcja pędzelków